Dłuższy czas "chodziła za mną" ta bransoletka a jej wzór wydawał mi dość skomplikowany, ale i bardzo efektowny. Z braku czasu jakoś nie mogłam nad nią przysiąść. Dopiero dzięki zachęcie i wsparciu Agaty zabrałam się do roboty. Dziękuje Agatko :-) Zaczynałam ją i prułam kilka razy aż wreszcie okazało się, że nie taki diabeł straszny i poszło już z górki. Wymaga trochę czasu, koralików i pracy, co jest chyba normą przy igłowych bransoletkach.
Najwięcej problemów miałam z wymyśleniem zapięcia, więc bransoletka czekała kilka dni na pomysł wykończenia. I oto ona:
Boska brak słów szyta?
OdpowiedzUsuńSzyta, ale bardzo przyjemnie się tkało.
UsuńCieszę się, że się zdecydowałaś. Wyszła bardzo elegancka :)
OdpowiedzUsuńW końcu mogę odpowiadać na komentarze za sprawą nowego szablonu.
UsuńDzięki za dobre słowo, tak jak pisałam to Ty mnie zachęciłaś i jestem Ci bardzo wdzięczna.Wzór jest prześliczny i w przyszłości na pewno powstaną jeszcze inne wersje. Pozdrawiam
Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za podwójny komentarz :-) Miło mi że się podoba.
Usuń