Żywa, soczysta zieleń, kojarzy się z wiosną, trawą i nadzieją.
Pantone, uzasadniło swój wybór barwy nie poczuciem estetyki, lecz kwestiami politycznymi, jako pragnienie zmian społecznych.
Już kiedyś pisałam, że zieleń nie jest moim ulubionym kolorem, choć uważam, że dla rudowłosych piękności jest idealna. Świetnie się łączy z większością kolorów, beżem, brązem, różem, maliną, białym, szarym, fioletem i wiele wiele innymi.
W otoczeniu zielone akcenty świetnie ożywiają przestrzeń dają poczucie bezpieczeństwa.
Zieleń w mieszkaniu będzie sprzyjała wypoczynkowi, doda równowagi i skupienia.
Niagara - klasyczny odcień błękitu podobny do koloru denim.
Primrose Yellow - barwa optymistycznej żółci.
Lapis Blue – intensywny niebieski kolor.
Flame - przepiękny odcień koralowej czerwieni.
Island Paradise – niebieski jasny.
Pale Dogwood - delikatny odcień różu.
Pink Yarrow – ciemny róż.
Kale - jeszcze jedna tym razem ciemna zieleń
Hazelnut – orzechowo-ziemisty.
Z powyższych kolorów dwa, czyli Pale Dogwood i Island Paradise przypominają mi kolory z 2016 roku. Były to Rose Quartz oraz Serenity, gdzie odcienie ciepłego różu i chłodnego wpadającego w szarość błękitu przenikały się. Jasny róż królował w ubiegłym roku i wszystko wskazuje, że w tym też będzie miał się dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz